Status #OpenToWork. Jak dać o sobie znać światu?

To jak, Nicole - warto, czy nie warto?

  • Czy magiczna siła sieci kontaktów przy poszukiwaniu pracy to fakt, czy mit?
  • Czy reakcje, udostępnienia i komentarze przekładają się na sukces rekrutacyjny?
  • Czy warto obnażać się ze swoim statusem #OpenToWork, czy lepiej poprzestać na aktywnym aplikowaniu na istniejące oferty?

Ostatnio na LinkedInie jest zdecydowanie bardziej zielono, niż niebiesko, więc uznałam, że zrobię wszystko by wesprzeć osoby mające ze mną coś wspólnego - zieloną obwódkę wokół twarzy.

🟢 Dziś o statusie #OpenToWork. Jak dać o sobie znać światu?

Odpowiedź na pytanie, czy warto obnażać się ze statusem #OpenToWork, a także czy przynosi on setki ofert, czy poprzestaje na łechtających ego polubieniach jest uzależniona m.in od sposobu w jaki sformułujesz treść posta.

Dziś powiem Ci w jaki sposób ja podjęłam decyzję o narracji, którą przyjęłam w swojej publikacji #OpenToWork:

✅ Ustal grupę docelową Grupą docelową mojej publikacji byli potencjalni pracodawcy. Stojąc przed dylematem, czy napisać oparty na historii chwytliwy tekst, czy ograniczyć się do rzeczowych informacji na temat mojego doświadczenia i potencjalnych obszarów współpracy, wybrałam to drugie.

✅ Ustal strukturę - Komunikat “szukam pracy” (zadbaj o to, by był widoczny w pierwszym zdaniu publikacji, w ostateczności w pierwszym akapicie). - Dlaczego szukam pracy? - Co potrafię? - Gdzie to robiłam/em? - Czego szukam? - Na jakich warunkach?

✅ Ustal narrację Zdradzę Ci sekret. Wersja publikacji, którą widzisz przypiętą w moim profilu jest wersją ósmą. Wszystkie wcześniejsze wersje, które napisałam skupiają się na tej samej tematyce, jednak są opowiedziane w zupełnie inny sposób. A oto te, które nie ujrzały światła dziennego:

  • “Z pochodnią przy moście” - Mocny storytelling z uderzającym nagłówkiem informującym o przyczynie odejścia z firmy. Rozwija wątek zakończenia współpracy w oparciu o uwagę czytelnika.
  • “Owijanie w bawełnę” - Neutralna zaczepka. Brak jasnego wskazania, że jest się otwartym na oferty pracy w pierwszym akapicie, zamiast tego historia angażująca odbiorcę i w treści przemycająca fakt otwartości na nowe wyzwania.
  • “Oto jestem” - Rzeczowy, obdarty ze story-tellingu i click- baitowych tytułów post. W pierwszym zdaniu informujący o otwartości na nowe wyzwania. Nie odbije się viralem, ale pozyska uwagę tej grupy, której powinien.

Zgadnij na którą wersję się zdecydowałam :)

…………

🔔 Interesują Cię treści na temat rekrutacji i HR? Kliknij “zaobserwuj” na moim profilu i dodaj mnie do swojej sieci. Będzie mi również miło, gdy wyślesz mi wiadomość powitalną - na wszystkie odpisuję! ;)

Powiązane

Jak przeprowadzić wzorcowy layoff?

❌ Jedni zwalniają w trakcie 30 minutowej rozmowy na Teamsie, a drudzy…im tego nie zapominają.

Czytaj dalej

Ciche zatrudnienie. Szansa na rozwój, czy prosta droga do wypalenia?

📊 82% osób nigdy nie słyszało o zjawisku quiet hiringu. 📊 74% po zapoznaniu się z jego definicją przyznało, że istnieje ono powszechnie w jego branży.

Czytaj dalej

Quiet firing. Kiedy o cichym odejściu jest głośno.

❌ „Chcesz zredukować zespół, ale nie chcesz negatywnie wpływać na morale pozostałych pracowników? Zastosuj quiet firing”.

Czytaj dalej