Jak (NIE) szukać pracy? (Vol.2)

❓Dlaczego dążenie do jak najlepszego zaprezentowania się na rozmowie o pracę może doprowadzić do katastrofy? ❓I w jaki sposób sami sabotujemy swoje najlepsze zawodowe okazje? 

Przed Wami druga część serii “Jak NIE szukać pracy”. Widzisz w wymienionych błędach siebie? Koniecznie podziel się swoimi refleksjami w komentarzu!

📌 Nie przekonuj.

Częstym błędem w postawie niosącym ze sobą katastrofalne skutki przy założeniu późniejszego dołączenia do danej organizacji jest wychodzenie z poziomu “przekonywania”. W skrócie, mowa o wszystkich poradnikach pt. jak “nieskazitelnie” zaprezentować się na rozmowie, jak “wypaść najlepiej” i jak “odpowiadać na oczekiwania pracodawcy”. Wszystko to jest ok - do czasu. Gdzie w tym wszystkim Twoje oczekiwania i czerwone flagi, których chcesz uniknąć?

  • Omawiając potencjalne warunki współpracy, nigdy nie wychodź z poziomu osoby “przekonującej”, chcącej się nieskazitelnie zaprezentować na rozmowie.

  • Zadawaj mnóstwo pytań i otwarcie przyznawaj w jakich obszarach nie czujesz się komfortowo i czego na pewno nie chcesz robić.

  • Trafisz na punkt, który uniemożliwia dalsze rozmowy? To dobrze! Im wcześniej, tym lepiej. W końcu nie chciałbyś chyba trafić do miejsca, które okaże się dla Ciebie niesprzyjające i zostać sam z zadaniami, na których się nie znasz, bądź których nienawidzisz?

    📌 Nie tylko liczby się liczą.

    Jedno jest pewne, w procesie zmiany pracy nie można mi było zarzucić nieprzygotowania. Rzucając się w wir rozmów posiadałam dedykowany plik do odnotowywania postępów każdego z procesów - dat rozmów, profilu organizacji, osoby kontaktowej, stanowiska (i tak dalej), jednak nawet to nie uchroniło mnie przed kilkoma błędami.

  • Pamiętaj, by po rozmowach nie zapisywać wyłącznie aspektów “twardych”. Jak się później okazało, każda z ofert, które do mnie spłynęły była zbliżona finansowo, a to co ostatecznie zaważyło na mojej decyzji opierało się na aspekcie “miękkim”, można wręcz powiedzieć “intuicyjnym”. Przy dużym zagęszczeniu rozmów istnieje ryzyko zapomnienia o tych niuansach, jeżeli natychmiast ich nie odnotujesz!

  • Od “twardej” strony polecam natomiast przygotowanie sobie listy pytań, które zadasz każdemu z potencjalnych pracodawców na chłodno, nie z głowy. Pytania te będą dla Ciebie późniejszym czynnikiem porównawczym między ofertami.

…………

🔔 Interesują Cię treści na temat rekrutacji i HR? Kliknij “zaobserwuj” na moim profilu i dodaj mnie do swojej sieci. Będzie mi również miło, gdy wyślesz mi wiadomość powitalną - na wszystkie odpisuję! ;)

Powiązane

Jak przeprowadzić wzorcowy layoff?

❌ Jedni zwalniają w trakcie 30 minutowej rozmowy na Teamsie, a drudzy…im tego nie zapominają.

Czytaj dalej

Ciche zatrudnienie. Szansa na rozwój, czy prosta droga do wypalenia?

📊 82% osób nigdy nie słyszało o zjawisku quiet hiringu. 📊 74% po zapoznaniu się z jego definicją przyznało, że istnieje ono powszechnie w jego branży.

Czytaj dalej

Quiet firing. Kiedy o cichym odejściu jest głośno.

❌ „Chcesz zredukować zespół, ale nie chcesz negatywnie wpływać na morale pozostałych pracowników? Zastosuj quiet firing”.

Czytaj dalej