„Handlarze niewolników” czyli o agencjach pośrednictwa pracy.

„Handlarze niewolników”

❓Czy agencje pośrednictwa pracy optymalizują proces rekrutacji? ❓Gwarantują wartość dodaną, której wewnętrzny HR nie byłby w stanie zrealizować samodzielnie? ❓ Czy rekruterom „zewnętrznym” (agencyjnym) płaci się za umiejętności sourcingu i znajdywanie kandydatów pozycji deficytowych, czy agencje zarabiają po prostu na dostępie do swojej wewnętrznej bazy kandydatów?

Z racji przesycenia kontaktem z niezadowolonymi kontraktorami agencji pośrednictwa pracy, postanowiłam pochylić się nad tematem i przyjąć obustronną perspektywę - kontraktora i agencji pośrednictwa pracy. 

❗️Jakie negatywy identyfikujemy w byciu zatrudnianym poprzez agencje pośrednictwa pracy?

🚩 “Agencje pobierają % z mojej wypłaty za pośrednictwo, którego mógłbym uniknąć, gdybym był zatrudniony bezpośrednio przez firmę docelową”;  Jest to pierwszy punkt, nad którym jednocześnie należy zatrzymać się na dłuższą chwilę. W powszechnym obiegu funkcjonuje przekonanie, że agencje zarabiają na pobieraniu prowizji bezpośrednio z wynagrodzenia kandydata. Tymczasem jeden z modeli biznesowych mówi o wypłacaniu wyższej stawki przy uwzględnieniu roli agencji, więc kandydat przy zatrudnieniu przez pośrednictwo jest w lepszym położeniu, niż byłby gdyby zdecydował się na zatrudnienie bezpośrednio pod firmą (zostaje zaofertowany na wyższą stawkę). Istnieją również umowy wskazujące konkretny %, który firma docelowa musi uiścić na rzecz agencji. % ten nie ma nic wspólnego z pensją kandydata. Jego wypłata nie ulega pomniejszeniu z racji nałożenia przez agencję faktury za pośrednictwo na firmę, a często w interesie agencji jest wynegocjowanie dla kandydata jak najwyższej stawki, bo wówczas % agencji jest analogicznie wyższy;  🚩 Agencje utrudniają komunikację - kontraktorzy wskazują, że chcąc podjąć rozmowę o podwyżce, są zmuszeni kontaktować się z agencją, która występuje o wzrost stawki w ich imieniu. Ponadto, często na etapie samej rozmowy o pracę kontraktorzy otrzymują pouczenia o braku możliwości wspominania o stawce, a w samej rozmowie uczestniczą przedstawiciele agencji aby nadzorować jej przebieg i nieporuszane tego drażliwego tematu; 🚩 Brak stabilizacji - agencje są kojarzone z pracą w oparciu o kontrakty, zazwyczaj na 1 rok. Kontraktorzy agencji wskazują, że czują się jak osoby będące pierwsze w kolejce do zwolnienia, bo można po prostu zrezygnować z usług, które świadczą - odmiennie do osób będących w firmie w oparciu o umowę o pracę; 🚩 Brak równego traktowania w odniesieniu do pracowników wewnętrznych - tutaj wskazywano na nieotrzymywanie benefitów, planu rozwoju, a nawet na poziom szkoleń wstępnych, w których uczestniczą kontraktorzy, a które różnią się od szkoleń wewnątrzfirmowych kolegów; 🚩 Uczestniczenie w kilku procesach jednocześnie - od strony procesowej, kontraktorzy wspominają o byciu “wysyłanym” przez agencje do kilku firm jednocześnie bez ich zgody.

………………..

🔔 Interesują Cię treści na temat rekrutacji i HR? Kliknij “zaobserwuj” na moim profilu LinkedIn i dodaj mnie do swojej sieci.

🤝 Chcesz zaprosić mnie do wypowiedzi eksperckiej, wywiadu, webinaru albo swojego podcastu? Napisz na [email protected]

🩵 Pamiętaj, że znajdziesz mnie również na moim Instagramie: hrismatic.

Powiązane

Zgarnij moje 3 topowe prompty AI w HR!

🔥 3 gotowe prompty AI, które stosuję jako w ramach projektowania procesów HR u moich klientów:

Czytaj dalej

🎁 Prezent od rekrutera? Zastanów się dwa razy!

🎁 Kandydacie, otrzymałeś kiedyś prezent od firmy przed rozpoczęciem współpracy z nią? Ja też nie.

Czytaj dalej

Jedno pytanie, na które odpowiedź chce znać każdy.

🔵 Oprah Winfrey, ikona telewizji, która przeprowadziła wywiady z ponad 37 000 osobami powiedziała, że ​​jest jedno pytanie, które każda osoba zadaje jej po wywiadzie.

Czytaj dalej