Czy czytanie online różni się od czytania offline?
❌ Czy czytanie online różni się od czytania offline?
I to jak!
✅ Ludzie nie czytają dla przyjemności, tylko dla znalezienia informacji.
Otwierając książkę, nastawiasz się na czytanie. Otwierając okno przeglądarki, szukasz odpowiedzi na konkretne pytanie, bądź produktu/ usługi odpowiadającego Twoim potrzebom. Z tego właśnie względu często w internecie mniej znaczy więcej.
👉🏻 Tworząc teksty do internetu, pisz krótko i treściwie. Zarówno przez wyszukiwarkę, jak i przez odbiorców zostaniesz oceniony na podstawie tego, czy na Twojej stronie znaleźli oni to, po co na nią przyszli.
✅ Mniejsza tolerancja dla clickbaitów.
To koniec ery clickbaitów i sztucznego pozycjonowania SEO. Stosowanie w swoich treściach powtarzalnych słów, typu “wellbeing, wellbeing, wellbeing”, by dostosować tekst pod wyszukiwarki przyniesie więcej szkody niż korzyści. Po pierwsze, tekst jest nieczytelny i sztuczny. Po drugie, gdy zostanie to wykryte, zostaniesz zbanowany. Wyszukiwarkom zależy na tym, by odbiorcy pod daną frazą znajdywali dokładnie to, czego oczekują, a tekst był autentyczny i prosty w odbiorze. Z tego powodu istnieje między innymi pomiar czasu spędzonego na stronie. Jej szybkie opuszczenie wskazuje na to, że odbiorca nie znalazł na niej wartości, po którą przyszedł, a Ty masz problem.
👉🏻 Pamiętaj, wartościowa treść sama w sobie jest zoptymalizowana pod SEO.
✅ Ludzie nie czytają, tylko skanują.
Pisząc do sieci musisz mieć mieć z tyłu głowy, że Twój odbiorca na start mierzy się z większym rozproszeniem, a Ty walczysz o jego uwagę mając na szali łatwą dostępność konkurencyjnego contentu.
👉🏻 Pisz z zachowaniem bullet pointów i podziału tekstu na wyraźne akapity, by zaspokoić potrzebę wiedzy. Nie zapominaj o prostocie językowej - formalny żargon odstrasza odbiorców. Zadbaj o to, by konkluzje w tekście były łatwe do wyłapania.
✅ Psychologia autorytetu jest niezbędna.
W sieci wciąż zderzamy się z przesyceniem treściami, co sprawia, że jako odbiorcy jesteśmy uczuleni na punkcie weryfikacji ich prawdziwości. Mając w dłoni czasopismo branżowe, czy raport masz w głowie dużo większe zaufanie do marki/wydawnictwa, które za nim stoi, a co za tym idzie co do ekspertyzy samych treści. A jak jest z treściami w internecie?
👉🏻 Pamiętaj, że pisząc do sieci dużo większy nacisk musisz położyć na uwiarygodnienie swojej treści. Operuj na danych i komentarzach ekspertów.
…………
🔔 Interesują Cię treści na temat rekrutacji i HR? Kliknij “zaobserwuj” na moim profilu i dodaj mnie do swojej sieci.
🤝 Chcesz zaprosić mnie do wypowiedzi eksperckiej, wywiadu, webinaru albo swojego podcastu? Napisz na [email protected]
🩵 Pamiętaj, że znajdziesz mnie również na moim Instagramie: hrismatic.
Powiązane
Zanim podpiszesz umowę: 5 pytań, które musisz zadać swojemu szefowi.
🤯 “Nie podpiszę umowy, dopóki nie będę mieć pewności, że mój szef jest kimś, z kim chcę pracować”.
Czytaj dalejMilcz albo mów jak profesjonalista. Jak nie uwłaczać sobie na rozmowie o pracę?
📃 “Certyfikatu żadnego nie mam, ale dogadam się” - padło na rozmowie rekrutacyjnej na stanowisko, gdzie płynny angielski był KLUCZOWYM wymaganiem.
Czytaj dalejJedna rada o CV, której nikt Ci nie dał.
Prawdopodobnie nie chcesz tego usłyszeć, ale.. ❌ Nie mów mi, ile masz lat doświadczenia. ✅ Powiedz mi, ile problemów rozwiązałeś.
Czytaj dalej