Pracoholizm. Jeszcze zaangażowanie, czy już uzależnienie?

🚨 Pracoholizm to nie praca po godzinach. To praca zamiast życia.

💬 “Długo myślałam, że jestem po prostu ambitna. Aż przeczytałam, że pracoholizm to uzależnienie jak każde inne – i zaczyna się nie wtedy, gdy masz dużo obowiązków, ale wtedy, gdy praca staje się Twoim sposobem na ucieczkę od emocji, pustki, samotności.”

💬 “Praca to nie terapia. Ale wielu z nas próbuje tak ją traktować.”

Czy jako HR-owcowi zdarzyło Ci się mierzyć z pracoholizmem pracownika?

To klasyczny przykład sytuacji, w której trzeba balansować pomiędzy interesem firmy a dobrem pracownika.

Z jednej strony mamy osobę, która daje z siebie wszystko, pracuje ponad siły i coraz wyraźniej widać, że zaczyna się wypalać.

Z drugiej – przełożonego, dla którego liczą się przede wszystkim wyniki i nie chce słyszeć o żadnych „przeszkodach”.

Właśnie w takich momentach pojawia się pytanie: czy rola HR ogranicza się tylko do wspierania biznesu, czy też wymaga odwagi, by czasem powiedzieć „stop” i zawalczyć o zdrowie pracownika?

Ale zanim zaczniesz szukać odpowiedzi dla innych – zatrzymaj się na chwilę i spójrz na siebie i zrób szybki test:

🟠 Czy czujesz niepokój lub poczucie winy, gdy nie pracujesz? 🟠 Czy praca jest Twoim „lekarstwem” na stres lub samotność? 🟠 Czy relacje, zdrowie lub pasje schodzą na dalszy plan, bo „zawsze coś jest do zrobienia”? 🟠 Czy czujesz się „kimś” tylko wtedy, gdy jesteś produktywna/y?

Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedziałaś/odpowiedziałeś TAK – zatrzymaj się.

To nie jest post o rzucaniu pracy i wyjeździe w Bieszczady. To post o tym, by zadać sobie pytanie:

„Czego naprawdę mi brakuje, że próbuję to zasypać kolejnym projektem?”

Piszę to, bo sama długo myliłam ambicję z pracoholizmem. Więc jeśli widzisz siebie w tych słowach – nie jesteś sam/a.

💡 Ale wracając do sedna, dlaczego to ważne dla HR i firmy?

Pracoholizm historycznie długo był mylony z zaangażowaniem. Przez lata „pracownik, który zawsze jest dostępny” uchodził za wzór do naśladowania. Dziś wiemy, że to prosta droga do wypalenia, rotacji, obniżenia morale i utraty najlepszych ludzi.

Pracoholik „zaraża” zespół – tworzy kulturę nadgodzin, presji i braku odpoczynku. Z czasem nawet najbardziej zmotywowani zaczynają czuć, że odpoczynek to słabość, a praca po godzinach to norma.

Dla HR to sygnał alarmowy: to nie tylko problem jednostki, ale całej organizacji. Zespół bez równowagi traci efektywność i kreatywność – a firma przewagę. HR powinien nie tylko reagować na wypalenie, ale budować środowisko, w którym praca nie zastępuje życia – tylko je wspiera.

👩‍💼 A więc, co możesz zrobić jako HR-owiec?

🔹 Zwracaj uwagę na sygnały: nadgodziny, brak urlopów, nieumiejętność odpuszczania. 🔹 Promuj kulturę dbania o siebie, a nie tylko o wyniki. 🔹 Rozmawiaj z zespołem o dobrostanie, nie tylko o celach. 🔹 Edukuj liderów, jak wspierać równowagę.

…………

🔔 Interesują Cię treści na temat rekrutacji i HR? Kliknij “zaobserwuj” na moim profilu i dodaj mnie do swojej sieci.

🤝 Chcesz zaprosić mnie do wypowiedzi eksperckiej, wywiadu, webinaru albo swojego podcastu? Napisz na [email protected]

🩵 Pamiętaj, że znajdziesz mnie również na moim Instagramie: hrismatic.

Powiązane

„Jeśli wsiadłeś do niewłaściwego pociągu – wysiądź na pierwszej stacji. Im dalej pojedziesz, tym droższy będzie powrót”.

⬇️ Bardzo lubię to przysłowie: „Jeśli wsiadłeś do niewłaściwego pociągu – wysiądź na pierwszej stacji. Im dalej pojedziesz, tym droższy będzie powrót”.

Czytaj dalej

Dlaczego łatwiej przełknąć spalony tost niż przyznać się do spalonej kariery?

Ludzie są dziwni. 🚨 Potrafią się wściec na zimną kawę w biurze, 🚨 zbyt wolną windę, 🚨 opóźnione spotkanie na Teamsach.

Czytaj dalej

„To, co zdecydujesz się tolerować więcej niż raz, nieuchronnie stanie się wzorcem, który będzie się powtarzał.”

🙌 „To, co zdecydujesz się tolerować więcej niż raz, nieuchronnie stanie się wzorcem, który będzie się powtarzał.

Czytaj dalej